Podróż przez Chur odbywa się powolnym tempem. Jednak już po chwili, za granicami miasta czerwony pociąg zmienia się w kolejkę górską wspinającą się po stromym zboczu do Arosy (1775 m n.p.m.) Na odcinku 26 km Linia Arosa pokonuje różnicę 1000 m wysokości. Jako tramwaj RHB (Koleje Retyckie) zaczyna przejazd przez Chur, mija mury miejskie, Wieżę Maltese i Górną Bramę. Kilka minut później pociąg mknie przez dziewicze tereny górskiego krajobrazu Schanfigg. Chwilę przed przyjazdem do Arosy pociąg przejeżdża przez wiadukt Langwieser, wysoko ponad rzeką Plessur – wszystko jest tak magiczne, że podróżni mogą odnieść wrażenie, że lecą.
